Chociaż od premiery "Tanga" Sławomira Mrożka na deskach kaliskiego Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego minęło już trochę czasu, miłośnicy teatru w grodzie nad Prosną nadal są podzieleni oceniając ten spektakl. I już sam ten fakt świadczy, że sztuka nie minie bez echa. Jednak, żeby mieć swoje zdanie, "Tango" trzeba zobaczyć - toteż widzów na spektaklach nie brakuje. Kto nie zdążył zobaczyć tej najnowszej propozycji kaliskiego teatru w minionym roku, może to uczynić już od jutra, kiedy to po świątecznej przerwie "Tango" wraca na deski. Reżyserem jest sam dyrektor kaliskiej sceny Jan Buchwald, który przygotował przedstawienie wierne tekstowi Mrożka w każdej, nawet najmniejszej kwestii. "Tango", którego warszawska prapremiera miała miejsce w lipcu 1965 roku, dziś już nikogo nie szokuje swoim tekstem, zaś utraciwszy swoje ówczesne nowatorstwo, cóż w zamian proponuje dzisiejszemu widzowi? Otóż sporo, bo chociaż Sławomir Mrożek nie j
Źródło:
Materiał nadesłany
"Wiadomości Dnia"