"Siła przyzwyczajenia" Thomasa Bernharda w reż. Magdaleny Miklasz w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Hanna Baltyn-Karpińska w Teatrze.
"Siła przyzwyczajenia", "komediatragedia" Thomasa Bernharda z 1974 roku, to swoisty przykład teatru psychicznego okrucieństwa. Jest ewidentnie prefiguracją późniejszego o dziesięć lat "Komedianta", którego w 1990 roku wprowadził na polską scenę Erwin Axer. Z wielkim sukcesem, głównie dzięki niezwykle sugestywnej, nie dającej się zapomnieć kreacji Tadeusza Łomnickiego, grającego aktora i szefa teatru objazdowego - Bruscona. Podobieństw jest wiele. Dyrektor cyrku Caribaldi podobnie jak Bruscon obsesyjnie monologuje, znęca się nad swoim zespołem, w którym także grają członkowie rodziny: Wnuczka i bratanek-Pogromca oraz Żongler i Błazen. Jest nieznośnym satrapą, jednocześnie fascynującym w swoich kompulsywnych zachowaniach, imponującym bezwzględnym oddaniem idei doskonałości w sztuce i muzyce, bo "prawdziwy artysta z szaleństwa swojej sztuki czyni metodę". Akcja sztuki na zapleczu cyrku (minimalistyczna scenografia Ewy Woźniak nieco rozszerza i pog