EN

11.03.2017 Wersja do druku

Justyna Sobczyk, laureatka Wdechy: Nie można rezygnować

Laureatka Wdechy, nagrody kulturalnej Co Jest Grane 24 w kategorii Człowiek Roku, opowiada o swoim Teatrze 21 i premierze "Szewców" w Krakowie. - Obecność pedagoga w teatrze jest dziś konieczna jak nigdy wcześniej. I aktorom, i widzom. Jego rolą jest, by wprowadzić ludzi, nie tylko młodych, ale też nauczycieli czy indywidualnych widzów, w czytanie spektakli. Teatr, w którym aktor mówił tekst i przesuwał się w dekoracjach, odchodzi w niebyt.

IZABELA SZYMAŃSKA: Odbierając Wdechę, powiedziałaś: "Nie dajcie sobie wmówić, że coś jest niemożliwe". Jaką największą przeszkodę musiałaś pokonać w czasie 11 lat pracy z Teatrem 21? JUSTYNA SOBCZYK: Od samego początku, kiedy pracowałam z nimi w szkole, nie nazywałam tych zajęć teatroterapią, tylko zajęciami teatralnymi, a moją grupę - aktorami. Wiele osób wokół podśmiewało się, mówili: Proszę cię, nie łudź się. A kiedy zaczęliśmy odnosić sukcesy, to jako komplement słyszałam: Jak na taki zespół, robisz świetną rzecz! Najtrudniejsze było wtedy zaufać sobie i podjąć decyzję, żeby wyjść z terenu przygotowanego dla grup z niepełnosprawnościami: nie jeździć na terapeutyczne festiwale, nie zagnieżdżać się w szkole. Ale ponieważ nie było alternatywy, skazywałam ich na to, że mało grali, a siebie na najniższą pensję, bo nie pięłam się po szczeblach kariery nauczycielskiej. Nie miałam też odwagi zaproponować nas

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Justyna Sobczyk, laureatka Wdechy: Nie można rezygnować

Źródło:

Materiał nadesłany

www.cojestgrane24.wyborcza.pl

Autor:

Rozmawiała Izabela Szymańska

Data:

11.03.2017

Wątki tematyczne