EN

7.05.2008 Wersja do druku

Justyna, czyli pytania

"Justyna" w reż. Marcina Wierzchowskiego w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach.

Nowy spektakl toruńskiego teatru - ważne treści w dobrej formie Teatr chce mówić o Kościele, religijności i wierze. Niedawno - znany w Toruniu - Wierszalin wystawił odczytaną na nowo "Klątwę" Wyspiańskiego. Tuż po nim na toruńskiej scenie młody reżyser Marcin Wierzchowski interpretuje związane z religijnością i wiarą wątki "Justyny" markiza de Sade, książki obrazoburcy, ale i niebanalnego myśliciela, ateisty i libertyna, który za nieobyczajne postępowanie wiele lat spędził w więzieniu. Przed premierą Marcin Wierzchowski przyznał, że zafrapowała go aktualność myśli francuskiego skandalisty. Ale młodemu reżyserowi nie chodziło o doraźność i publicystykę. Bo choć w "spowiedzi Kościoła", wygłoszonej przez Braschiego, padają słowa o molestowaniu ministrantów, pijaństwie i chciwości, choć postacie przysięgają na Boga a potem mordują, to przecież powstało przedstawienie nie o skandalach. Powstało przedstawienie sięgając

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Justyna, czyli pytania

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości nr 103

Autor:

Mirosława Kruczkiewicz

Data:

07.05.2008

Realizacje repertuarowe