Szekspir miał już za sobą wszystkie kroniki historyczne, kiedy napisał "Juliusza Cezara". Spiskowcy, przygotowujący zamach na życie Cezara, posługują się argumentami, wypływającymi z kronik. Nie wierzą Cezarowi, bo z kronik wynika, że każda władza w ręku jednostki staje się niebezpieczna dla ogółu, niezależnie od charakteru i osobistych walorów władcy. Ich obawy potwierdziła potem historia rzymskiego cesarstwa. Ale wniosek historiozoficzny, jaki w "Juliuszu Cezarze" wypływa z zabójstwa Cezara, nie jest wcale zgodny z tym, jaki by można wysnuć z samowoli i zbrodni angielskich Henryków i Ryszardów. Wypadki, które nastąpiły po zabiciu Cezara, świadczą - pomimo słusznych obaw i obiektywnych racji spiskowców - o ich klęsce podwójnej, materialnej i ideowej. Demokracja jest rzeczą piękną - wynika z utworu - ale nierealną. Demokracja to władza ludu, zaś lud, jakim go Szekspir przedstawia, nadaje się do wielu rzeczy, z wyjątkiem władzy. Spisek Bru
Tytuł oryginalny
>>Juliusz Cezar<<
Źródło:
Materiał nadesłany
"Teatr" nr 2