EN

27.02.2019 Wersja do druku

Julia bez Romea

"Testament Szekspira" Verna Thiessena w reż. Marka Pasiecznego w Teatrze Nowym w Łodzi Pisze Małgorzata Karbowiak w e-kalejdoskopie.

Na scenie jest wszystko, co trzeba, by tekst stał się teatrem. Realistyczna i zarazem umowna scenografia, w której dźwiganie własnego losu jest jak pociąganie wozu drabiniastego (z emblematami czasów elżbietańskich w tle). A bywa on, dzięki drobnym zabiegom, to stołem, to łożem, to ołtarzem, to katafalkiem. Jest i kilkuwarstwowy kostium, stylizowany na epokę szekspirowską, akcentujący upływ czasu, co ma tu kolosalne znaczenie. O klimacie tworzonym przez ścieżkę muzyczną tylko napomykam, bo ma albo wzmocnić emocje, o których się mówi, albo uzmysłowić tęsknotę za czymś wiecznie niespełnionym. No i główna postać dramatu, znaczy się jedyna zmaterializowana - Anne Hathaway, bo jest i tytułowy mąż, wciąż obecny w przytaczanych własnymi słowami dialogach, czyli William Szekspir. A wszystko to powołał do życia kanadyjski pisarz Vern Thiessen. I tu zaczynają się schody. Sam pomysł na monodram był wielce efektowny. Złożyć z niewielu udokum

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Julia bez Romea

Źródło:

Materiał własny

www.e-kalejdoskop.pl

Autor:

Małgorzata Karbowiak

Data:

27.02.2019

Realizacje repertuarowe