"Judyta" w reż Wojtka Klemma z Teatru Współczesnego w Szczecinie na XIV Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
To nieprawda, że młodzi reżyserzy realizują przedstawienia głównie dla młodych odbiorców. Coś jednak jest na rzeczy, bo na spektaklach XIV Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" to młodzież przeważa na widowni i najżywiej reaguje. Tak jak po "Judycie" zrealizowanej przez Wojtka Klemma w szczecińskim Teatrze Współczesnym. Bo też było na co patrzeć i o czym dyskutować. Klemmowi udało się biblijną opowieść skutecznie "wyizolować" z kulturowych stereotypów i wpisać w nią rys uniwersalnej prawdy. Tym bardziej udana to próba, że materiałem wyjściowym był tekst Friedricha Hebbla, napisany 150 lat temu. Nowoczesna w formie inscenizacja oraz zawieszenie fabuły poza czasem i konkretnym miejscem akcji, wyostrzyło wymowę spektaklu. Można powiedzieć, że to spektakl pacyfistyczny. Okrucieństwo wojny dokumentuje zarówno bezwzględność żołdaków Holofernesa, co i nawiązanie do wojny w Wietnamie czy skojarzenia z wojną w Iraku