Logo
17.12.1987 Wersja do druku

Judym odromantyczniony

Jadąc do Zabrza na premierę "Doktora Judyma" według "Ludzi bezdomnych" Stefana Żeromskiego, zastanawiałem się nad aktualnością powieści, którą czytają już chyba tylko licealiści. To z myślą o nich wiele teatrów, nie tylko terenowych, sięga po pozycje lekturowe. Ponadto przedstawienie takie gwarantuje frekwencję i kasę, co w obecnej sytuacji życia teatralnego nie jest bez znaczenia. Nie widzę w tym nic zdrożnego, jeśli rzecz traktuje się serio i uczciwie. Takie bowiem zamiary przyświecały przedsięwzięciu zatytułowanemu "Doktor Judym". I co ważniejsze zostały spełnione. Adaptacja sceniczna powieści Żeromskiego ma już piętnaście lat, a Józef Para - gościnny reżyser przedstawienia - wystawia ją po raz drugi (wcześniej grana była w Bielsku-Białej). Autorzy adaptacji pokazują w siedmiu odsłonach najistotniejsze w życiu młodego lekarza momenty, te, które zaważyły o jego losie. Poznajemy go w paryskim Luwrze, gdzie spotyka panią Niewadzką

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne, nr 247

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

17.12.1987

Realizacje repertuarowe