Na swoje pięćdziesięciolecie Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu wystawił w reżyserii dyr. Hugona Morycińskiego tragedię Juliusza Słowackiego pt. "Horsztyński". Piszę: "tragedia", chociaż niemal do naszych czasów ten wydany po raz pierwszy w 1866 r. nie dokończony i niekompletny utwór nazywano dramatem. Ale sam Słowacki w swym liście z 24.V.1835 r. do matki z Genewy, gdzie napisał tę sztukę, nazywa utwór właśnie tragedią, co oczywiście musi decydująco wpłynąć na charakter inscenizacji dzieła. Istnieje wiele wątpliwości nasuwających się przy odczytywaniu tragedii. "Horsztyński", nie ma ani tytułu, ani zakończenia, brak szeregu scen, które albo zaginęły, albo nie zostały nigdy napisane, autor zmieniał w czasie pisania koncepcję całości, co zaważyło na konstrukcji tragedii i na jej ciągłości chronologicznej. Nadany przypadkowo przez pierwszego wydawcę, Małeckiego, tytuł nie jest niczym usprawiedliwiony i nie zmienia się go tylko ze
Tytuł oryginalny
Jubileuszowa inscenizacja "Horsztyńskiego" w Toruniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska nr 293