EN

5.02.2007 Wersja do druku

Jubileusz w Baju

Dotychczas schowana za teatralną lalką lub ubrana w maskę. Podczas sobotniego [3 lutego] jubileuszu Grażyna Rutkowska-Kusa była najjaśniejszą gwiazdą Baja Pomorskiego. Takiego benefisu mógłby jej pozazdrościć każdy artysta - pisze Alicja Cichocka w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.

Grażyna Rutkowska-Kusa [na zdjęciu] świętowała w sobotę jubileusz 25 lat pracy artystycznej. Na scenie Baja Pomorskiego podczas specjalnego koncertu wystąpili jej przyjaciele, którzy przyjechali na ten wieczór nie tylko z odległych krańców Polski, ale nawet z Paryża. Skuteczny Internet - Nie udało się niestety dotrzeć do znanej wokalistki Urszuli, z którą w lubelskim liceum uczyła się Grażyna. Najtrudniej było namierzyć zespół, z którym występowała podczas studiów w Białymstoku - mówił w sobotę Jacek Pietruski, nieformalny reżyser przedsięwzięcia. - Niektórych z gości, np. Bogdana Żyłkowskiego, odnalazłem w Internecie. Występ studenckiego zespołu "Kurz na obiekcie" okazał się totalnym zaskoczeniem dla jubilatki. - To naprawdę oni! - nie kryła łez wzruszenia aktorka, która po raz pierwszy po 26 latach przerwy zobaczyła swoich dawnych kolegów i mogła z nimi znów zaśpiewać. Nadal otacza ją ta aura Dla tych spośród widowni,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niespodzianka aż z Paryża

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Gazeta Pomorza i Kujaw nr 30

Autor:

Alicja Cichocka

Data:

05.02.2007