90 lat kończy reżyser sagi o Kargulach i Pawlakach, "Wielkiego Szu" oraz "Rozmów kontrolowanych".
W świadomości widzów funkcjonuje głównie jako twórca komedii. Jego nakręcona w latach 1967-77 trylogia "Sami swoi", "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć", stała się kultowa. Dzisiaj w Toruniu wznosi się pomnik jej bohaterów - Pawlaka i Kargula. W Lubomierzu, gdzie kręcone były zdjęcia i gdzie co roku odbywa się Festiwal Filmów Komediowych, zorganizowano poświęcone im muzeum. Historia latami walczących miedzę przesiedleńcow ze Wschodu podbiła serca widzów. Może dlatego, że Chęciński postawił na pełny realizm. Przyglądał się Polsce, wiecznie skłóconej i podzielonej. I z przymrużeniem oka portretował czas socjalizmu. Teraz, gdy "nowe wraca", a demokracja jest coraz bardziej zagrożona i zdeptana, wiele filmowych dialogów stało się przeraźliwie aktualnych. Choćby ten: "No sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie"... A jak tragicznie w czasach narastającej agresji i hejtu, brzmi ostatnia wola babci Pawlakowej: "Kaźmierz, kla