Była głęboka noc z niedzieli na poniedziałek, kiedy mikrobusy z Warszawy rozwiozły ich po wioskach. Józef Szepietowski wysiadł w Wierzchucy, osiem osób z zespołu "Paszkowianie"- w Miłkowicach-Paszkach, Halina Krakówko, ludowa poetka z Sieniewicy koło Drohiczyna jeszcze do piątej rano opowiadała córce Beatce o tym, jak wypadła w roli Dziewicy w premierze przedstawienia Adama Hanuszkiewicza na scenie stołecznego Teatru Nowego. Jutro znowu jadą, bo wieczorem w spektaklu pt. "Dozwolone od lat 16-tu" będą grali dla prasy, a potem aż do 11 grudnia. Czarna kreacja, specjalnie uszyta do roli Dziewicy, za namową rozumiejącego męża, Janeczka, prezentuje się znakomicie. Dziewica jest postacią z Mickiewiczowskich "Dziadów" cz. II. Teraz, w cywilu, zaprasza nas na piętro ogromnego domu w stylu u góralskim, gdzie pośród kwiatów, skór z dzika i cieląt opowiada o swojej nieoczekiwanej karierze. - Byłam na polu, kiedy doszła wiadomość od p
Tytuł oryginalny
Józio, Rózia, Sowa i Dziewica
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Współczesna nr 232