"Proces" w reż. Waldemara Śmigasiewicza na Scenie Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
"Kiedy słyszę, że morze będzie partnerem, uśmiecham się". Tak mówi większość reżyserów, zaczynając realizować spektakl na Scenie Letniej w Orłowie. To samo powtarzał Waldemar Śmigasiewicz, który postanowił wystawić "Proces" Kafki na plaży, ze Stefanem Iżyłowskim w roli Józefa K. Tym razem jednak morze rzeczywiście zagrało - nadając spektaklowi wymiar wręcz metafizyczny. Zadanie było jednak karkołomne. Labirynt pokoi, które szukając sprawiedliwości, przemierza Józef K., reżyser zastąpił kilkoma krzesłami, stolikiem, piaskownicą, huśtawkami. Główny bohater nie jest także, jak w powieści, 30-latkiem, lecz dojrzałym mężczyzną w sile wieku. To jednak nie jedyne zmiany. Waldemar Śmigasiewicz zrezygnował z wielu wątków, inne skrócił. Nie ma np. "oczu miasta" śledzących Józefa na każdym kroku... Nowy jest także wyjątkowo udany przekład Renaty Derejczyk. - Franz Kafka ukrył w "Procesie" świat niezwykły, zarówno w swym