"Ulisses" przedstawiony w Gdańsku prowokuje do rozległych analiz i zasadniczych rozważań. Ze względu na rangę dzieła powinny być one wnikliwie prowadzone i szeroko umotywowane. Recenzja nie może sprostać tym zadaniom. Na to potrzeba znacznie obszerniejszej i gruntowniejszej pracy. Musi więc ograniczyć się do kilku spraw. A i te potrafi raczej tylko zasygnalizować niż wystarczająco omówić. Trzeba przede wszystkim - na ile to się da wykonać - porównać sztukę z powieścią. Przyjrzeć się, co zostało przejęte z dzieła Joyce'a. W jaki sposób materia epicka została przetransportowana na materię dramatyczną. Trzeba zobaczyć, w jakiej mierze forma sztuki jest adekwatna do formy pierwowzoru. I jakie możliwości teatralne w sobie kryje czy narzuca. Trzeba przyjrzeć się kształtowi przedstawienia. Spróbować określić jego styl. Zobaczyć, czy podejmując nowe zadania teatr wysuwa jakieś nowe propozycje. 1. Na wstępie należy chyba wyjaśnić, że nie mam
Tytuł oryginalny
Joyce'a przypowieść o człowieku
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 7