- interesuje mnie historia kobiet. Mam wrażenie, że dziś więcej ciekawych rzeczy o świecie mogą powiedzieć kobiety. Są bardziej inspirujące i to one muszą przeorganizować rzeczywistość. Po stronie kobiet są: empatia, wrażliwość, etyka, moc macierzyńska, wytrwałość, bo nieustannie muszą pracować nad sobą, żeby nie dać się uwikłać w sidła wszechobecnego patriarchatu. Rozmowa z Jolantą Janiczak wokół spektaklu "O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych" w Teatrze Polskim w Poznaniu.
Agnieszka Małgowska: Cieszę się, że mamy okazję porozmawiać. Bardzo mi zależało, żeby "O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajce dla dorosłych" opowiedziała współautorka spektaklu, który wyreżyserował Wiktor Rubin. Wprawdzie jesteście od lat artystycznym duetem, ale z przedstawieniem od razu skojarzono przede wszystkim reżysera i małą burzę w tęczowej społeczności wywołał fakt, że spektakl zrobił mężczyzna. Jesteś więc naszym kołem ratunkowym. [śmiech] Jolanta Janiczak: Tak, dziennikarze jakoś częściej zwracają się do reżysera, zakładając, że jest szefem przedsięwzięcia. Monika Rak: No to mamy patriarchalny początek naszej rozmowy. [śmiech] AM: To zacznijmy raz jeszcze. Znasz cykliczny skecz Barbie Girls "Ze sztambucha Maryi Konopnickiej" Agnieszki Weseli /Furji? JJ: Nie, a gdzie to było pokazywane? MR: W polskim nurcie offowym. Dyskretnie [śmiech], ale przez lata i konsekwentnie. Na szczęście jest do obejrzenia w necie. JJ: T