PODZIWIANO ją za skandalizujące życie, brak pruderii, odważne stroje i poglądy. Nawet jej pogrzeb stał się skandalem. Bowiem kiedy pochowano ją na berlińskim cmentarzu, w Niemczech podniosły się głosy oburzenia. Rodacy mieli jej za złe, że po wybuchu drugiej wojny światowej publicznie mówiła; "Wstydzę się, że jestem Niemką". Mówiono o niej "boskie ciało", "najwspanialsze nogi świata", "wamp", "wielka kusicielka". O kim mowa? Oczywiście o Marlenie Dietrich. W najbliższy piątek będziemy mogli zobaczyć dwa spektakle pt. "Marlena" (wg sztuki Pam Gams), w którym w postać tej właśnie aktorki wcieli się polska gwiazda - Krystyna Janda. Będzie to część tournee teatralnego po Polsce pod hasłem "100 twarzy Krystyny Jandy". W Szczecinie - oprócz piątkowej "Marleny" (godz. 17 i 20) - zobaczymy też przedstawienia: "Shirley Valentine" (sobota, godz. 17 i 20) i "Callas - lekcja śpiewu" (niedziela, godz. 16.30 i 20). Wszystkie na deskach Teatru Polskiego. P
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 206