Joanna {#os#316}Szczepkowska{/#}, Janusz {#os#1247}Andrzejewski{/#} i Witold {#os#924}Dębicki{/#} (aktorzy) oraz Krzysztof {#os#2533}Zanussi{/#} (reżyser) trzykrotnie zbierali gorące oklaski - za trzy premierowe "egzemplarze" sztuki Ariela {#au#2032}Dorfmana{/#} pt. "Śmierć i dziewczyna" w Teatrze Nowym. Zdaniem reżysera, Krzysztofa Zanussiego, sztuka jest dziś bardziej aktualna niż nawet parę miesięcy temu, gdy przystąpiono do pracy nad nią. Tekst, twierdzi reżyser ma wiele wspólnego z naszą rzeczywistością. Paulina (Joanna Szczepkowska) nie może uwolnić się od tragicznych przeżyć sprzed lat, jakich doznała jako uwięziona i torturowana działaczka politycznego podziemia. W przypadkowo poznanym lekarzu Roberto Miranda (Witold Dębicki) odkrywa swojego domniemanego prześladowcę. Teraz on staje się ofiarą swojej ofiary. Pomiędzy tymi dwoma staje mąż Pauliny, Gerardo (Janusz Andrzejewski), który do końca nie wie, czy rzeczywiście lek
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Poznański nr 221