EN

15.03.2006 Wersja do druku

Joanna Nie od aniołów

JOANNA POKOJSKA do swojego zawodu podchodzi jak aktorka starej daty. Najważniejszy jest teatr! Nie wyobraża sobie, że mogłaby odwołać próbę, by pójść na casting. Teraz marzy o roli Julii. Zagrałaby ją jako silną dziewczynę, zbuntowanego łobuziaka.

Całą scenę zagarnia dla siebie. Niewysoka, nieokiełznana, zwinna. Rolami w Ateneum i na Scenie Prezentacje pokazała nieprzeciętny talent. Potwierdziła go w Pokojówkach, ostatniej premierze teatru Ateneum. Joanna Pokojska zadziornie i z pasją zagrała Claire. Moja fascynacja teatrem zaczęła się późno. W liceum interesowałam się malarstwem, rysunkiem. Nie zdecydowałam się jednak zdawać na ASP, bo przestraszyła mnie chemia na egzaminach. Do aktorstwa przekonałam się dopiero po sukcesie, jaki odniosłam w jasełkach. Za to szkolne przedstawienie dostaliśmy z klasą nagrodę na jakimś festiwalu. Nie złożyłam papierów do warszawskiej Akademii Teatralnej, bo tam przyjmują klasyczne piękności. Za drugim podejściem dostałam się do łódzkiej Filmówki. Nie umiem opowiadać o moich postaciach. Do Łodzi przyjechał kiedyś dyrektor teatru, żeby zobaczyć mnie w Amadeuszu Schaeffera. To było przedstawienie dyplomowe, a ja grałam Konstancję. - Powiedz mi, d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Joanna Nie od aniołów

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr 3

Data:

15.03.2006

Realizacje repertuarowe