"Tak powiedział Michael J." w reż. Wiktora Rubina na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Piotr Wyszomirski w serwisie PortKultury.pl.
Uwaga: obejrzenie spektaklu grozi fanom Majkela trudnymi do przewidzenia skutkami Dwa lata temu Wiktor Rubin i dramaturżka Jolanta Janiczak odnieśli sukces w Teatrze Wybrzeże "Orgią" według Pasoliniego. Po dwóch latach wrócili nad morze i za drugim podejściem (początkowo premiera miała być w marcu, ale realizatorzy nie zdążyli) przedstawili trójmiejskiej widowni kolejną propozycję żywiącą się kulturą Zachodu (w międzyczasie w Wałbrzychu objaśnili Bonda). Oparli się na domysłach, jakie można było wysnuć, analizując przekazy medialne na temat wybranych wątków z życia króla popu i przedstawili fantazje na temat ostatnich godzin jego życia. Ubrali to w ramę snu, co łopatologicznie wręcz podkreśla obraz śpiącego bohatera na kilku monitorach zawieszonych także wśród publiczności. Bałaganiarstwo intelektualne realizatorów powoduje, że nie można traktować ich propozycji na serio, nie ma możliwości nawiązania dialogu, niemożliwe jest o