Tegoroczna edycja Boskiej Komedii należała do młodych twórców. Tematy poruszane przez młodych artystów stworzyły siatkę pojęć, w której miejsce znajdują również spektakle innych nurtów - pisze Dominika Bremer z Nowej Siły Krytycznej.
W przynależnej im sekcji Paradiso zaprezentowano czternaście przedstawień (w tym aż osiem wyreżyserowanych przez kobiety!) W nurcie Inferno (Konkurs Polski - doświadczonych reżyserów) nie pojawiły się spektakle Warlikowskiego, Lupy, Jarzyny czy Strzępki. No bo w jaki sposób miałyby się pojawić? Krzysztof Warlikowski zrobił premierę we Francji, Grzegorz Jarzyna w Moskwie, nie doszło do premiery "Procesu" Krystiana Lupy w Teatrze Polskim we Wrocławiu, Monika Strzępka wraz z Pawłem Demirskim chyba zbyt zaaferowani serialem "Artyści" w TVP premierę z poprzedniego sezonu ("Triumf woli" w Starym Teatrze) przesunęli na ostatni dzień roku 2016. Nieobecność tych nazwisk w programie paradoksalnie zaowocowała bogatszą ofertą strategii artystycznych, problemów poruszanych w spektaklach, sposobów pracy z aktorem, relacji z widzem, wreszcie przypomnieniem twórców w ostatnich latach na Boskiej Komedii nieobecnych - Agnieszki Olsten, Agaty Dudy-Gracz i Piotra Rata