"Trans-Atlantyk" w reż. Waldemara Śmigasiewicza na Scenie Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Życiu.
W pięćdziesiąt lat po wydaniu Trans-Atlantyku reżyser Waldemar Śmigasiewicz przekonuje nas, że polskie widma równie mocno jak przed pół wiekiem trzymają nas za gardło. Pokazał to w swej teatralnej adaptacji powieści na plaży w Orłowie. Gdyński Teatr Miejski darzy Witolda Gombrowicza szczególną estymą. Od kilku już lat nosi jego imię, regularnie też proponuje premiery oparte na tekstach pisarza, urządza Herbatki u Gombrowicza. Nadwornym inscenizatorem w Gdyni jest Waldemar Śmigasiewicz. W Roku Gombrowiczowskim nadszedł czas na inscenizację Trans-Atlantyku. Teatr wystawił go na swej letniej scenie - na plaży w Orłowie, kilka kilometrów od gdyńskiego portu, skąd w 1939 roku pisarz na pokładzie statku pasażerskiego m/s Chrobry wypłynął w rejs do Argentyny. Jak paradować w bryczesach Można się było spodziewać, że dzisiaj reżyser obowiązany wręcz będzie pójść za przedmowami do Trans-Atlantyku autorstwa samego Gombrowicza. Pisa