EN

28.11.2017 Wersja do druku

Jeszcze można

Dyrektorzy tracą i dostają pracę, a "Rodzeństwo" jakoś żyje. W styczniu w Starym Teatrze pokazy kultowego przedstawienia Krystiana Lupy. Poleca je Marcin Stroński w Przekroju

Na "Rodzeństwie" Lupy są zawsze ci sami aktorzy i ci sami widzowie. I ci, i ci znają tekst na pamkę. "Od lat/ciągle te same utwory/ci sami dyrygenci/ci sami ludzie" (z tekstu Bernharda). Tylko trochę przesadzam z "tymi samymi zawsze" widzami. "Rodzeństwo", spektakl stary i kultowy, ma swój wieloletni fandom, do którego przynależę. "Nasze śniadania/nie zmieniły się od dwudziestu lat/od trzydziestu/od trzydziestu lat smarujemy/zawsze tym samym zawsze ten sam chleb/i pijemy zawsze tę samą herbatę" (jak wyżej) - teraz ten fragment jest jeden do jeden, premiera była w głębokich najntisach. Ale każdy teatroman wie, jaka to rozkosz chodzić na to samo, jeżeli jest dobre. Widzimy się, fani "Rodzeństwa", raz na ruski rok i zawsze się boimy, że ten set będzie ostatni. Najbliższe banie się - na początku stycznia. Ale dyrektorzy tracą i dostają pracę, a "Rodzeństwo" jakoś żyje. "Dyrektor teatru jest właściwie zależny od nas/nie my od niego". Przedstawien

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jeszcze można

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój online

Autor:

Maciej Stroiński

Data:

28.11.2017

Realizacje repertuarowe