EN

28.07.1968 Wersja do druku

Jeszcze jedna teoria upadku Polski szlacheckiej

O niewiarygodnie dalekie, niewiarygodnie nieodwracalne i zaprzeszłe dokonane plusquamperfectum! Przychodził wtedy do domu moich rodziców prokurator Wacław Michałowski. Godzinami rozmawiał z młodym wówczas człowiekiem. To o filozofii, był uczniem Petrażyckiego, to o prawie, to o historii, to o różnych przypadkach kryminalnych. I sprawił, że młody człowiek, adorujący filologię polską, sprzeniewierzył się jej. I zapukał do drzwi Wydziału Prawa... Z tych tak odległych czasów utkwił w mojej pamięci gest. Nasz gość podnosi palec wskazujący do góry i powiada: "Bo oto, proszę pana, panie Jerzy, dwadzieścia dwie teorie upadku Polski w osiemnastym wieku..." Michałowski nigdy nie liczył tych teorii. Cyfra dwadzieścia dwa jest równie dobra, jak - dajmy na to - czterdzieści cztery. Jest retoryczna. Ma być metaforą - że tych teorii jest bardzo wiele. "ZEMSTA" - CZYLI JESZCZE JEDNA Wszyscy mówią i piszą, że Jerzy Krasowski stworzył arcyinsceniza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kierunki" nr 30

Autor:

Jerzy Milewski

Data:

28.07.1968

Realizacje repertuarowe