Od kilku lat w teatrze polskim trwa sezon Witolda Gombrowicza. Widzowie scen stołecznych mają okazję oglądać cały serial gombrowiczowski. Pisarz ten szturmem wszedł do naszych teatrów - szkoda, że tak późno. Teatr Wybrzeże nie pozostaje w tyle za innymi scenami. Przed kilku laty przedstawił "Iwonę, księżniczkę; Burgunda", następnie "Ślub" a teraz zaprezentował premierę "Operetki". Wszystkie te przedstawienia reżyserował Ryszard {#os#1312}Major{/#} twórca od lat zafascynowany pisarstwem Gombrowicza i jego filozofią. Major przez całe lata marzył o tym, by móc zrealizować "Operetkę". Pragnienie to się ziściło: w ciągu minionego roku reżyser ten aż dwukrotnie opracował scenicznie ten dramat - najpierw w Teatrze Współczesnym w Szczecinie, którego jest kierownikiem artystycznym, a teraz w Teatrze Wybrzeże. Nie oglądałem realizacji szczecińskiej, natomiast przez dłuższy czas z bliska obserwowałem próby "Operetki" w Gdańsku. Sądzę, �
Tytuł oryginalny
Jeszcze jedna "Operetka"
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy Nr 21