- Poznań przespał czas, kiedy mógł teatr niezależny wykorzystać wizerunkowo i zbić na tym potencjale kapitał - mówi ADAM ZIAJSKI, szef artystyczny istniejącej od tygodnia Sceny Roboczej.
Rozmowa z Adamem Ziajskim [na zdjęciu], liderem Strefy Ciszy, współtwórcą Sceny Roboczej: Marta Kaźmierska: Czy oprócz tego, że zamieniliście się w organizatorów nowej sceny, pracujecie nad czymś jako artyści? Adam Ziajski: W grudniu weźmiemy udział w projekcie "RE// MIX" Komuny Warszawa, od której dostaliśmy zaproszenie. Będziemy odwoływać się do legendarnej akcji Akademii Ruchu z 1975 r. zatytułowanej "Autobus". To będzie bardzo kameralna, eksperymentalna praca. W styczniu pokażemy ją w Scenie Roboczej. Poza tym w przyszłym roku obchodzimy 20-lecie i chcemy zrobić spektakl plenerowy. Ale najpierw musimy się uporać ze Sceną Roboczą i poczekać na decyzje dotyczące przyszłorocznych finansów. To nie są dobre czasy dla teatru, zwłaszcza kiedy się go robi na własną rękę. Niemniej jednak nie jest to powód, żeby go nie robić. Trzy lata - tyle trwało, żeby projekt Sceny Roboczej przybrał realny kształt. To chyba długo. - Po kontro