- Polski Teatr Tańca od momentu założenia był teatrem objazdowym, tak został powołany, tak jest do dziś i będzie. Nie zmieni tego nowa siedziba, którą będziemy mieć już w grudniu - mówi Iwona Pasińska, dyrektor Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu.
Anna Koczorowska: W ubiegłym roku Polski Teatr Tańca obchodził 45-lecie swojego istnienia. Na ile jego prawie półwieczna historia oddziałuje na teraźniejszość? Iwona Pasińska: Nasza historia to odciśnięty znak drogi, którą proponował Conrad Drzewiecki, przez moment kontynuował Mirosław Różalski i którą pielęgnowała Ewa Wycichowska, rozwijając rozumienie gatunku teatru tańca. Najważniejszą ideą Drzewieckiego było to, że taniec może służyć artystycznej wypowiedzi, nie będąc podrzędnym narzędziem, jak w operze, tylko samodzielnym bytem, narracyjnym lub nienarracyjnym, piękną lub zgrzebną formą, dającą moc wrażeń i emocji. Wydaje mi się, że kontynuujemy tę myśl, a także idee naszości i polskości, które Drzewiecki uważał za misję Polskiego Teatru Tańca. Obracamy się wokół tematu naszej tożsamości - dlatego że najlepiej ją rozumiemy i potrafimy ukazać. Z tego powodu jesteśmy atrakcyjni dla świata - przywozimy coś, co jes