Olśniewająco brawurowa, zachwycająca swoją doskonałością formalną, komedia czy też sztuka Iwana Turgieniewa "Miesiąc na wsi" kończy się eksklamacją opuszczającej scenę głównej bohaterki do gromadki zbaraniałych mężczyzn, jeszcze tak niedawno oblegających ją a teraz rejterujących: "Taki Tak! Wszyscy jesteście wspaniali!''. W tym okrzyku jest ironia, zgorzknienie, krańcowa irytacja głupotą męską itd. itp. Pomyśleć, że ten wspaniały popis kobiecego gniewu wysnuł mężczyzna, wsparty o swoją wiedzę życiową. Wiedział piekielnie wiele. Jakie szczęście, że zrobił to Iwan Turgieniew, a nie, na przykład, koleżanka Mańka ze szpalty obok. Kazałaby niewątpliwie deklamować pani Kucównie dwuszpaltowy felieton, z którego mężczyźni dopiero dowiedzieliby się, jacy to oni są niedorośli, wieczni chłopcy, nieodpowiedzialni, i w ogóle... U Turgieniewa, w Teatrze Małym, felietonów nie ma, dowcipy tkwią w sytuacji, a w ogóle to trochę wszystkim
Tytuł oryginalny
Jesteście wspaniałe!
Źródło:
Materiał nadesłany
Kobieta i życie nr 26