- Póki człowiek jest sprawny powinien grać, nie za dużo, nie za często, ale grać - mówi JAN KOBUSZEWSKI, który zagra dzisiaj (29 października) gościnnie w Łodzi w "Złodzieju" Teatru Kwadrat.
Rozmowa z Janem Kobuszewskim o spektaklu "Złodziej", który można zobaczyć dwukrotnie w sobotę [29 października] o godz. 16 i 19. Krzysztof Kowalewicz: Co Pana jeszcze ciągnie do grania? Jan Kobuszewski: Dziwne pytanie. Jestem aktorem. Zostałem w tym kierunku wykształcony i tym się zajmuję. A co? Uważa Pan, że jestem już za stary do grania? Ktoś musi wykonywać role staruszków. Przecież dwudziestolatka nie będzie się postarzało o 50 lat, żeby udawał starca. Sztuka "Złodziej" miała premierę cztery lata temu. Podoba się Panu ten tekst? - To mądra niesłychanie intelektualna sztuka poruszająca m.in. problem ludzkiej moralności. Jest w niej wiele komediowych sytuacji, co bardzo dobrze świadczy o talencie autora sztuki. Każdy, kto zobaczy "Złodzieja" chyba się ze mną zgodzi. Po tylu latach grania tytuł się Panu nie znudził? - Większość sztuk w naszym teatrze "żyje" bardzo długo, np. "Dwie morgi utrapienia" wykonaliśmy już po