EN

27.02.2012 Wersja do druku

Jestem już za stary na rolę Hamleta

Myślę, że mało jest ról w literaturze światowej o tak emocjonalnym rozpięciu, złożoności, a do tego poddających się tak mnogim interpretacjom jak Hamlet. Dlatego często określa się go mianem "roli życia" - mówi RADOSŁAW KRZYŻOWSKI, który w nowej obsadzie "Hamleta" w Teatrze STU gra Klaudiusza

"Hamlet" w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego właśnie powrócił do repertuaru Teatru STU. Podczas premiery spektaklu w 2000 roku grał Pan tytułową rolę. Po latach musiał się Pan jednak pożegnać z Hamletem i wcielić w Klaudiusza. Czy to było łatwe rozstanie? - Nie jestem pewien, czy to jest definitywne rozstanie. Grałem tę postać nie tylko w Teatrze STU, ale także w Legnicy. Jacek Głomb, dyrektor legnickiej sceny, odgraża się, że zamierza jeszcze tamtejszego "Hamleta" eksploatować, więc nie wszystkie drzwi zostały zamknięte. Muszę jednak przyznać, że czuję się już za stary na to, by grać Hamleta. Ale też i za młody, by grać Klaudiusza (śmiech). Granie starszego od Pana bohatera będzie aktorskim wyzwaniem? - Tak. Ale to nie tylko wiek jest dla mnie utrudnieniem. Kiedy grałem Hamleta w STU, w roli Klaudiusza występował Krzysztof Globisz. Musiałem odbić się od jego interpretacji tej postaci. Interpretacji bardzo wyrazistej i silnej, któ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krzyżowski: jestem już za stary na rolę Hamleta

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 48 online

Data:

27.02.2012

Realizacje repertuarowe