EN

4.04.2006 Wersja do druku

Jestem już legalna

OLENA LEONENKO zanim zamieszkała na stałe w Polsce, poznała wielu "charakternyków", ludzi, którzy uzdrawiają, wyganiają diabły, zaklinają słońce i deszcz. Na własne oczy widziała, jak działają energie. Te doświadczenia przenosi na scenę, kiedy śpiewa pogańskie pieśni albo rosyjskie romanse.

Olena Leonenko urodziła się w Kijowie. Zanim zamieszkała na stałe w Polsce, poznała wielu "charakternyków", ludzi, którzy uzdrawiają, wyganiają diabły, zaklinają słońce i deszcz. Na własne oczy widziała, jak działają energie. Miała kontakt z żywą duszą swojego narodu. Te doświadczenia przenosi na scenę, kiedy śpiewa pogańskie pieśni albo rosyjskie romanse. Z Oleną Leonenko rozmawia Magda Rozmarynowska - Na swojej stronie internetowej napisała pani, że życiem rządzą miłość i lęk. Miłość jest przeciwwagą dla strachu? - Kiedy człowiek przeżywa miłość, jest otwarty, odbiera wiele różnych uczuć. Kiedy czuje strach, jest w nim tylko strach. Dość szybko zrozumiałam, że im więcej we mnie będzie miłości, tym mniej miejsca na strach. Miłość pomaga spełniać marzenia. A marzenia trzeba pielęgnować, nazywać je, bo dusza przemawia językiem marzeń. Ten język znam najlepiej. - Pamięta pani swoje pierwsze marzenie? -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jestem już legalna

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło nr 4

Autor:

Magda Rozmarynowska

Data:

04.04.2006

Realizacje repertuarowe