EN

26.01.2016 Wersja do druku

Jestem jednak racjonalistą

- Zapraszam widzów na komedię opartą na tekście, na dialogu, żarcie słownym. W żartobliwy sposób opowiada ona o relacjach damsko-męskich. Cóż, między mężczyznami, a kobietami, niezależnie od tego, czy są... żywi, czy też są duchami, relacje się nie zmieniają - mówi Zdzisław Derebecki, dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie, reżyser spektaklu "Seans". Premiera w najbliższą sobotę.

Wierzy pan w duchy? Pytam absolutnie poważnie. - Wierzę, że istnieje rzeczywistość o wiele bogatsza niż ta, którą postrzegamy. Na razie, z powodu braku odpowiednich narzędzi, nie jesteśmy w stanie jej zbadać. Czy w tej rzeczywistości mieści się coś takiego, jak duch? Być może. Nie mówię nie ani tak. Mimo że pracuję, mówiąc kolokwialnie "w sztuce", jestem jednak racjonalistą i jestem przekonany, iż nasza wiedza o świecie wciąż jest znikoma. Zakładam, że w seansie spirytystycznym nie brał pan udziału. - Raz w nim uczestniczyłem! Było to wiele lat temu, kiedy zdałem do szkoły teatralnej. Z grupą studentów pierwszego roku wywoływaliśmy ducha aktora Jana Kreczmara, rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Zadawaliśmy pytania, czy ktoś zagra Hamleta, czy będzie pracował w stolicy, czy w innym mieście. O ile pamiętam... nic się nie sprawdziło (śmiech). Spektakle, które pan reżyserował miały bawić, czasem s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 20

Autor:

Joanna Krężelewska

Data:

26.01.2016

Realizacje repertuarowe