EN

12.10.2007 Wersja do druku

Jestem dojrzałą kobietą

"Czas Ewy" w chor. Pauliny Wycichowskiej w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Głosie Wielkopolskim.

Paulina Wycichowska zdecydowała się na bardzo osobistą formę wyrazu. Postanowiła opowiedzieć nam o Ewie, o kobiecie współczesnej wpisanej w kontekst społeczny i kulturowy. Paulina wybrała kilka ról, jakie natura i kultura przypisały kobiecie. Z niektórymi próbuje polemizować, jedne podkreśla, znaczenie innych umniejsza. Tytułowa Ewa jest bardzo silną kobietą. Z każdej sytuacji potrafi wyjść cało. Ale są chwile, kiedy jednak potrzebny jest jej "Adam". Na scenie zjawia się zawsze mimochodem, ale w niebezpiecznych dla niej sytuacjach. Najważniejsze, żeby miał przy sobie czerwony parasol - panowie! Bohaterka "Czasu Ewy" nie jest na pewno wolna od doświadczeń osobistych autorki choreografii i wykonawczyni zarazem. Doszukiwanie się jednak w tej idei choreograficznej związków biograficznych, może potencjalnego lustratora zwieść na manowce. Paulina - Ewa ujęła mnie szczerością sceniczną. Każdy gest, każdy ruch jest do bólu prawdziwy, zaakcentowany

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jestem dojrzałą kobietą

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 238/11.10.

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

12.10.2007

Realizacje repertuarowe