EN

14.05.2007 Wersja do druku

Jestem bardzo dobrą teściową

- W serialu "Samo życie" odtwarzam postać Janiny, która ma trzech synów i też boryka się z życiowymi problemami. A w "Mamuśkach" występuje rodzaj humoru, który mi bardzo odpowiada, czyli ten dystans do własnej osoby i żart z siebie - mówi STANISŁAWA CELIŃSKA, aktorka Teatru Współczesnego w Warszawie.

Stanisława Celińska to znakomita aktorka teatralna i filmowa, która świetnie sprawdza się zarówno w rolach komediowych, jak i dramatycznych. Ostatnio oglądamy ją w rolach mamusiek - jedną z nich gra w serialu "Samo Życie" [na zdjęciu], drugą - w serialu... "Mamuśki". O byciu teściową, nagrodzie w Szanghaju, pracy z laureatem Oscara Andrzejem Wajdą i mądrościach życiowych z aktorką rozmawiał Piotr Kitrasiewicz. Gra Pani straszną teściową w serialu "Mamuśki". A jaką teściową jest Pani we własnym życiu rodzinnym? Stanisław Celińska: Jestem podobno bardzo dobrą teściową, tak przynajmniej mówią o mnie mój zięć oraz synowa. Może dlatego, że staram się być sprawiedliwym człowiekiem. A jeszcze do tego mam taką dziwną cechę, że zawsze staję po stronie skrzywdzonego. Czy Halina, teściowa serialowa, także jest sprawiedliwa? Stanisław Celińska: Jest postacią o nieco wykrzywionej psychice. Myślę, że w sumie nie jest zła, tylko

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Jestem bardzo dobrą teściową"

Źródło:

Materiał nadesłany

www.interia.pl/11.05

Autor:

Piotr Kitrasiewicz

Data:

14.05.2007