EN

1.12.2014 Wersja do druku

Jestem anarchistą

- W Polsce, System przed duże S, czyli zło, z którym jako anarchiści chcemy walczyć, jest strasznie bałaganiarski, zapijaczony, mięsożerny, byle jaki, rozpadający się, taki żaden. Jest represyjny w tym, że nie wiadomo, gdzie go ugodzić. Trudno jest z tym systemem walczyć, bo osoba skacowana, przepita, wulgarna ma wielką przewagę: bo ma wszystko gdzieś. Takie czynności jak odrabianie zadań domowych, dotrzymywanie danego słowa, odpowiedzialność - one są anarchiczne. Godzą w system śmierdzący wódą. Więc tam, gdzie system jest zapijaczony, trzeźwość jest anarchiczna - mówi Michał Zadara w wywiadzie dla Dialogu przeprowadzonym przez Joannę Biernacką i Dorotę Jovankę Ćirlić.

BIERNACKA: Latem obchodziliśmy setną rocznicę zamachu na arcyksięcia Ferdynanda i wybuchu pierwszej wojny światowej - Wielkiej Wojny, dzięki której mamy Europę mniej więcej w jej dzisiejszym kształcie. Twój spektakl "Princip. Za mały dla mnie ten grób" na podstawie tekstu Biljany Srbljanović miał prapremierę w wiedeńskim Schauspielhaus jesienią 2013, na długo przed oficjalnymi uroczystościami. Dramat powstał z twojej inicjatywy - skąd pomysł na temat i autorkę? ZADARA: Schauspielhaus jest teatrem współczesnej dramaturgii - wszystkie inscenizacje powstają na podstawie nowych tekstów. Dyrektor Andreas Beck zadzwonił do mnie z propozycją zrobienia spektaklu dotyczącego pierwszej wojny światowej. Powiedział, że chce mieć przedstawienie o pierwszej wojnie światowej już w trzynastym roku, zanim wszyscy w czternastym będą świętować rocznicę. Zaproponowałem temat anarchizmu, czynnika, który w sumie spowodował wybuch tej wojny. Anarchizm jest mi bl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jestem anarchistą

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog 2014, nr 11