Jesienią i zimą będzie się działo: od wyczekiwanej premiery "Capri" Krystiana Lupy, przez adaptację "Serotoniny" Houellebecqa i "Dziady" z 50-osobową obsadą, po japońskie "Wycinanki" i spektakl o "przedziwnych żyjątkach" skierowany do młodszej widowni - nadchodzące premiery zapowiada Marcelina Obarska w portalu culture.pl.
Teatry z wakacyjnej drzemki budzą się coraz wcześniej (o ile w ogóle w nią zapadają). Już we wrześniu teatromani i teatromanki mogą odczuwać prawdziwą klęskę urodzaju. Przedstawiamy (chronologiczny!) wybór najciekawszych premier do końca roku. Wszyscy jesteśmy dłużnikami 8 września sezon zaczęła Anna Karasińska, kontynuując zaplanowaną w Komunie/Warszawa serię spektakli dotyczących wojny. W "Dobrze ci tego nie opowiem" autorka stara się odnaleźć odpowiedź na pytanie "czy jest sens mówić o wojnie w obrębie sztuki". Do przedstawienia zaprosiła - oprócz aktora Dobromira Dymeckiego - także trzy wyłonione z castingu performerki. Kto nie zdążył we wrześniu, niech się nie martwi, bo kolejne pokazy już 15 i 16 października. Długo wyczekiwany powrót Jana Klaty do Krakowa oznacza także powrót reżysera do niedokończonej pracy nad adaptacją monumentalnych rozmiarów książki "Dług. Pierwsze pięć tysięcy lat" antropologa Davida Graebera.