"Seks, miłość i podatki" Williama Van Zandta i Jane Milmore w reż. Tomasza Dutkiewicza w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Wojciech Giczkowski w Teatrze dla Was.
Farsa to teatralna fabuła, w której postać - podobno zawsze męska - opowiada kłamstwo i zostaje w nim uwięziona. Następnie w ciągu dwóch godzin udaje mu się w śmieszny sposób rozwiązać problem i zdobyć wybaczenie swoich kolegów. Moda na stare farsy, opowiedziane jednak w nowy sposób i obsadzone gwiazdami, dotarła do Warszawy i już do pewnego teatru nie można dostać biletu na wiele miesięcy naprzód, bo każdy chce zobaczyć Krystynę Jandę jako gospodynię domową. Czy tak samo będzie w Komedii? Niewiele scenicznych produkcji farsy odnosi sukces. Billy van Zandt i Jane Milmore napisali sztukę pod koniec lat 70., a reżyser Tomasz Dudkiewicz akcję swojej wersji uwspółcześnił. W tym kontekście przedstawienie jest znacznie śmieszniejsze, bo w tle przewijają się zupełnie nowe, nieznane wtedy problemy, czyli związki jednopłciowe i zgoda na takie małżeństwa. Choć nie mówi się o nich na scenie, to uważnemu widzowi z tyłu głowy zapala się świa