- Opowiadamy o pokarmie, a konkretnie o mięsie, bo historia toczy się w fast foodzie, gdzie podaje się kebaby. O surowcu na danie, który nagle inspiruje jednego z kucharzy do robienia rzeczy zgoła odmiennej od gotowania - dyrektor ALEKSANDER SOBISZEWSKI opowiada o najnowszej premierze Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
"Gastronomia" będzie dziwną opowieścią - przekorną i, mam nadzieję, komiczną. Bo takimi przedstawieniami karmi nas od lat następca słynnego Henryka Tomaszewskiego na urzędzie dyrektora wrocławskiej Pantomimy, a niegdyś wybitnego solisty w teatrze mistrza. "Gastronomia" to spektakl autorski Aleksandra Sobiszewskiego, który napisał scenariusz, zajął się reżyserią i zagrał główną rolę kucharza. Magda Podsiadły: Twój nowy spektakl nosi tytuł "Gastronomia" [na zdjęciu]. To coś o współczesnych kłopotach z dietą? Aleksander Sobiszewski: Gastronomia to słowo zbudowane z dwóch elementów: "gastro", czyli wszystko o żołądku i "nomia", czyli dziedzina nauki, umiejętności. Chodzi o sztukę gotowania i jedzenia. - To jest temat spektaklu. Opowiadamy o pokarmie, a konkretnie o mięsie, bo historia toczy się w fast foodzie, gdzie podaje się kebaby. O surowcu na danie, który nagle inspiruje jednego z kucharzy do robienia rzeczy zgoła odmiennej