EN

19.08.2011 Wersja do druku

Jesień moralnego niepokoju

Tak mocnego otwarcia teatralnego sezonu nie było od lat. Już pierwsze tygodnie przyniosą nowe spektakle Krystiana Lupy, Renégo Pollescha, Grzegorza Jarzyny, Jana Klaty, Jerzego Jarockiego. Nad wszystkimi krąży widmo melancholii i niepokoju - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Nowy sezon za progiem, a na afiszach ani słowa o ekonomii, Balcerowiczu, problemach na kolei. Kryzys finansowy zepchnął artystów z toru "teatr polityczny" i skierował w stronę problemów egzystencjalnych. Po kilku latach zajmowania się kredytami, przemysłem artystycznym, rynkiem pracy i niesprawiedliwą redystrybucją dóbr nadszedł czas na miłość, nadzieję i marzenia o duchowości. Twórcy masowo emigrują z krainy danych statystycznych w stronę fantastyki i małego, domowego realizmu. Sprawdzają, co wynika z sytuacji, gdy ekonomia zawiodła. Czego jeszcze możemy być pewni, gdy nie zabezpieczają nas ani instytucje, ani długoletnie umowy? Czy gwarancję może dać drugi człowiek? A może zabezpieczy nas nasza własna pomysłowość i zaradność? Część reżyserów (Pollesch, Jarzyna) będzie więc szukać w uczuciach i więziach społecznych nowych zasobów pozwalających uporać się z impasem. Inni - jak Lupa czy Borczuch - spróbują przekonać widzów do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jesień moralnego niepokoju

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

19.08.2011