- Gdzie jesteśmy: czy jeszcze w Europie, czy już nie? Kto nas z niej wyprowadza i dlaczego? O tym chcę zrobić spektakl - mówi Jerzy Stuhr. Dziś w Teatrze Nowym w Łodzi odbędzie się premiera "Szewców" w jego reżyserii. Rozmowa Izabelli Adamczewskiej w Gazecie Wyborczej.
Izabella Adamczewska: "Dziarscy Chłopcy" nabrali nieoczekiwanie współczesnego kontekstu. Jerzy Stuhr: - Nie tylko oni! Współczesnych kontekstów w "Szewcach" jest tak wiele, że po prostu warto robić dziś ten dramat. Podoba mi się, że problemy oglądane są z różnych punktów widzenia. Witkacy krytykuje i postawy liberalno-demokratyczne, i faszystowskie, i feministyczne. Kpi z nacjonalistyczno-narodowej sztuki. Ten tekst wyraża mój dzisiejszy stosunek do tego kraju. Dzisiejszy Gnębon Puczymorda to...? - W teatrze podstawiać nie wolno, to nie kabaret. Teatr musi być ponad doraźnością. Oczywiście nazwa "Puczymorda" objaśnia się sama - to zbitka słów "pucz" i "morda", oznaczająca kogoś, kto chce zawładnąć tym krajem silną ręką, zmienić jego ustrój. Ale na tym poziomie porównania bym się zatrzymał. Podoba mi się u Witkacego, że nie ma u niego realizmu, że świat przetworzony jest groteskowo, przemieszany stylistycznie. Na Zachodzie ciężko