EN

4.06.2020 Wersja do druku

Jerzy Pilch - niezrównany stylista, mistrz frazy

Jerzy Pilch - mistrz literackiej frazy, prozaik i publicysta - spocznie w czwartek na Cmentarzu Komunalnym w Kielcach. Pisarz zmarł 29 maja w wieku 67 lat.

"On traktował literaturę serio, nie dopuszczał możliwości, że może być czymś użytkowym, czy nawet spełniać jakąś rolę społeczną - dla niego miała być dziełem samym w sobie" - wspominał Pilcha Krzysztof Varga. "Miał niepowtarzalny styl literacki ze słynną Pilchową frazą. Sięgam po książki Pilcha od czasu do czasu dla czystej przyjemności, nie po to, żeby się czegoś dowiedzieć, ale wyłącznie żeby się pławić w tym języku, w tej ironii, w tym dystansie". Wybitnym stylistą nazwał go także Eustachy Rylski. Dodał, że fascynowało go w Pilchu to, że prowadząc dosyć mało urozmaicone życie, potrafił pisać o swoim wnętrzu, o przeżyciach, o lekturach, filmach, piłce nożnej. A im bardziej toczyła go fizycznie choroba, tym intelektualnie był ciekawszy i głębszy. "Stworzył niezwykle rozpoznawalną frazę. To była charakterystyczna dykcja prozatorska o niepodrabialnym szyku i nawracających refrenach" - mówił o Pilchu Jacek Dehnel.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Agata Szwedowicz

Data:

04.06.2020