Wyrok w "internetowej" sprawie, gdy Jarosław Góral pozwał hejtera, kolegę z teatru, pokazuje, że dawanie upustu złym emocjom przed komputerem nie popłaca.
Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze uznał winę Roberta D., który zniesławiał i znieważał w komentarzach na portalu internetowym Jarosława Górala, dawnego kolegę z Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze. Jednak z uwagi na znikomą społecznie szkodliwość czynu sędzia umorzyła warunkowo postępowanie karne na okres jednego roku. Oskarżony musi wpłacić 1 tys. zł na wskazany cel charytatywny. Wyrok nie jest prawomocny. Jarosław Góral pozwał Roberta D. po tym, jak prokuratura ustaliła, z czyich komputerów pochodzą szkalujące aktora wpisy pod tekstami na temat teatru na jednym z lokalnych portali. Wśród trzech osób atakujących Jarosława Górala najbardziej zjadliwe, najbardziej bolesne, posługujące się kłamstwem komentarze, były autorstwa Roberta D. I to właśnie jemu pokrzywdzony wytoczył proces o znieważenie i zniesławienie. Sąd nie uznał winy Roberta D. w odniesieniu do trzech wskazanych w akcie oskarżenia wpisów przez niego dokonanyc