- Pan, panie Cezariuszu Wiklik zrobił nam taką wrzutkę, a my przecież pracujemy zgodnie z harmonogramem i identyczny projekt mamy prawie gotowy- powiedział z wyrzutem dzisiaj na sesji rady miejskiej zastępca prezydenta Jeleniej Góry, Zbigniew Szereniuk do radnego Wiklika, przewodniczącego komisji kultury, sportu, turystyki i zdrowia. Przewodniczący tuż przed sesją złożył wniosek o rozpatrzenie projektu uchwały o podziale Teatru Jeleniogórskiego, Sceny Dramatyczna i Animacji.-
Członkowie komisji zdecydowali, że wobec bezczynności prezydentów oraz braku informacji, na jakim etapie jest sprawa podziału na Teatr Dramatyczny i Jeleniogórski Teatr Animacji, złożymy własny wniosek - wyjaśnił Cezary Wiklik. - Przypomnę, że w maju i czerwcu to prezydent dążył do podziału, a ja i wielu innych radnych byliśmy sceptyczni bo nie znaliśmy uzasadnienia finansowego. Bo uzasadnienie społeczne jest aż nadto oczywiste, aktorzy sceny dramatycznej i animacji są tak skłóceni, że o normalnej współpracy nie ma mowy. Po odczytaniu projektu uchwały przez przewodniczącego komisji, rozpoczęła się ostra dyskusja. Prezydent Szereniuk, odpowiedzialny za kulturę w mieście, zapytany co się stało, że w maju tak parł do podziału teatru, a teraz wyraźnie nie chce zadeklarować, kiedy miałby zostać podzielony. W maju prezydent deklarował, że marszałek dolnośląski przyjmie na siebie współfinansowanie sceny dramatycznej, ale dopier