Premiera "Miedzianki" - historii o nieistniejącej wsi w Teatrze Norwida w sobotę.
Warto porzucić przedświąteczny szał zakupów i w zamian wybrać się do miejsca, które znikło - Miedzianki. O małej wiosce pod Jelenią Górą w 2011 roku napisał reportaż Filip Springer, który podjął się podsumowania bogatej historii tego miejsca. Na przełomie lat wieś przechodziła z rąk do rąk, jej mieszkańców kilkakrotnie przesiedlano, by w drugiej połowie XX wieku całkowicie ją zlikwidować. Teraz Teatr im. Cypriana Kamila Norwida opowie o Miedziance ze sceny. - Spektakl będzie próbą adaptacji reportażu, choć nie przenosimy go jeden do jednego - opowiada dramaturg Tomasz Cymerman (który jest także aktorem wrocławskiego Teatru Współczesnego). - Przez tekst Springera przewija się wielu bohaterów, którzy żyli tam w różnych okresach i snują sprzeczne opowieści. Reżyserią przedstawienia zajął się Łukasz Fijał z krakowskiej PWST, dla którego "Miedzianka" jest spektaklem dyplomowym. Przygotowując go, twórcy spotykali się z byłymi