Pokazy klaunady, żonglerkę, akrobacje, koncerty żywiołowej muzyki i dużo dobrej zabawy. Takie i inne atrakcje czekają na jeleniogórzan i turystów w centrum miasta aż do niedzieli. Warto spędzić weekend w mieście. Będzie niepowtarzalny.
Entuzjastom teatrów ulicznych przypomniały się dobre czasy, kiedy jeleniogórski międzynarodowy festiwal ściągał publiczność z całej Polski i artystów z wielu krajów świata. Wprawdzie rozpoczęty w piątek po południu Festiwal Buskers Bus to tylko namiastka tamtej epoki, jednak przyniósł stolicy Karkonoszy powiew wielkiego świata. Na jeleniogórski przystanek przybyli wykonawcy z Australii, Nowej Zelandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Francji Ameryki Południowej. Nie zabrakło także polskich przedstawicieli. Na ulicach artyści kilku narodowości zaczęli "mówić" wspólnym językiem sztuki. Byli Argentyńczycy z najprawdziwszym bandeonistą, którzy zagrali przeboje swojego wielkiego rodaka Astora Piazzolli. Do tego komicy z Australii do łez rozbawiający jeszcze niezbyt liczne audytorium. Jean Marie Olive przyjechał z Francji i "napełnił" ulicę 1 Maja dźwiękami autentycznej katarynki. - Ma 120 lat - mówi Francuz, który pokaz moż