- W moim życiu nie zmieniło się nic i zmieniło się wiele. - Ale co, to się dopiero okaże - mówi MAGDALENA WALACH, aktorka Teatru Bagatela w Krakowie, zwyciężczyni "Tańca z gwiazdami".
Najbardziej ludzi podnieca czerwona corvetta, którą Magdalena Walach dostała za zwycięstwo w 7. edycji "Tańca z gwiazdami". Jedna z gazet zatroskała się nawet, czy artystka będzie teraz w stanie utrzymać samochód. Chevrolet corvette to kawał maszyny, do setki rozpędza się w niewiele ponad 5 sekund. A to kosztuje. Corvetta, według owego dziennika, pali "jak ciężarówka", czyli w mieście i przy bardzo szybkiej jeździe ponad 20 litrów. Zatroskani ciężką dolą triumfatorki "Tańca z gwiazdami" dziennikarze obliczyli, że "gnając" z Warszawy do Krakowa, spali ponad 6o litrów, na co przy obecnych cenach benzyny wyda ponad 270 złotych. Zabrzmiało to efektownie, ale aktorka krakowskiego teatru Bagatela nie wydaje się przerażona. Wystarczy wziąć kalkulator i policzyć, że jeśli w podróży tej będzie towarzyszył jej mąż Paweł Okraska, koszt na osobę będzie niewiele wyższy od ceny biletu na Intercity. Jeśli zaś artystka nie zechce odgrywać roli Roberta