EN

24.01.2018 Wersja do druku

Jego Tańcząca Moc Maski Dogonów

Będę posługiwał się w tym artykule wiedzą wynikającą z prac etnografów i antropologów praktyków, ale również refleksjami wynikającymi z moich spotkań z Dogonami, najczęściej rozproszonymi po świecie emigrantami, którzy swą tożsamość zachowali dzięki pamięci wioski i umiejętności opowiadania o dawnych ceremoniach - pisze Włodzimierz Szturc w Teatrze Lalek.

1. Nie można dziś pisać o ceremoniach, tańcach i maskach ludu Dogonów bez odwołania się do książki Dogon ya-gali (2012) i prac naukowych (np. w Maski/Masks, Gdańsk 2016) Lucjana Buchalika, podobnie jak trzeba powoływać się na prace Bronisława Malinowskiego, kiedy odnosimy się do plemion Melanezji, nie tylko do mieszkańców Wysp Trobrianda. W antropologii, która w wielu kręgach kulturowych tożsama jest z etnologią (zwłaszcza w badaniach anglosaskich), odnoszenie się do systematycznej wiedzy etnograficznej i czerpanie z badań terenowych antropologów jest wskazane, a nawet konieczne. Nasze kontakty z odległymi kulturami są bowiem zapośredniczone przez prace tych, którzy wiele miesięcy i lat (oczywiście z koniecznymi w takich badaniach przerwami) spędzili wśród badanych i opisywanych plemion, publikując prace, które - przedstawiając obraz innego świata - uczą także metody jego opisu. Co więcej: spotkania z Dogonami (czy to w ich wioskach na terenie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jego Tańcząca Moc Maski Dogonów

Źródło:

Materiał własny

Teatr Laleknr 3-4(129-130) 2017

Autor:

Włodzimierz Szturc

Data:

24.01.2018

Wątki tematyczne