"Poskromienie złośnicy" Williama Szekspira w reż. Justyny Celedy w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach.
"Poskromienie złośnicy" Szekspira w reżyserii Justyny Celedy to najnowsza propozycja Teatru im. Horzycy Zapowiadanej pochwały miłości za dużo tu nie ma. O źródłach złości też nie dowiemy się wiele. Za to zobaczymy ciekawe karykatury rożnych pań i panów. Po co dziś wystawiać "Poskromienie złośnicy"? Pytanie pozornie niedorzeczne. Wszak Szekspir wielkim dramaturgiem był - przenikliwym obserwatorem bliźnich, pokazującym mechanizmy ich postępowania, zadającym ważne pytania niebanalnie i pięknie. A taka twórczość się nie starzeje. A jednak z "Poskromieniem..." jest problem. Ta wczesna komedia mistrza może być z dzisiejszego punktu widzenia uznana za "niepoprawną politycznie". Szekspir i feministki Odwiedzamy więc zamożną rodzinę z dwiema córkami na wydaniu. O młodszą, słodką i łagodną, zabiega wielu mężczyzn, starszej nie chce nikt, bo to dziewczyna harda i pyskata. Niestety, ojciec uparł się, że nim nie wyda za mąż złośnicy