Ten eksperyment przyzwyczaja młodych odbiorców do mediacji teatru z innymi sztukami - o "Maszynie do opowiadania bajek" w Teatrze Pinokio w Łodzi pisze Katarzyna Skręt w Nowej Siły Krytycznej.
Teatr Pinokio z Łodzi przygotował spektakl wykorzystujący techniki improwizacji, story tellingu oraz teatru lalek. "Maszyna do opowiadania bajek" to przedsięwzięcie oryginalne i za każdym razem inne. Bajki opowiadane przez aktorów powstają dzięki pomysłowości widowni oraz z pomocą tajemniczej, wydającej niezwykłe dźwięki maszyny. Na małej, czarnej scenie ustawiono jedyny, a zarazem najważniejszym element scenografii - tytułową maszynę. Jej tajemniczy wynalazca początkowo oczekiwał, że stanie się przyrządem służącym do drapania po plecach, ale maszyna postanowiła zająć się opowiadaniem historii. Skonstruowana z przeróżnych przedmiotów, między innymi plastikowych rur, drewnianych deseczek, baniaka z wodą, strun oraz metalowych kół zębatych połączonych łańcuchem rowerowym, wydaje dźwięki oraz wypuszcza parę. Narrator (Łukasz Bzura) wychodzi z mikrofonem do najmłodszej widowni, zadaje pytania, a odpowiedzi służą mu jako oś konceptua