"Pewnego dnia opowiem ci inną, wyjątkową historię...kosmos" w reż. Jorisa Mathieua z Campagnie Haut et Court na III Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Klasyki Światowej w Łodzi. Pisze Szymon Spichalski w serwisie Teatr dla Was.
Francuzi mają jakąś szczególną estymę dla Gombrowicza. I nie do końca wynika to z faktu, że nad Sekwaną znajduje się grób twórcy "Ferdydurke" czy z tego, że pisarz miał żonę francuskiego pochodzenia. Gombrowicz miał bowiem coś z wrażliwości mieszkańców kraju Ludwika XIV i Napoleona. Oczywiście już wielu współczesnych mu inteligentów uważało, że wypada interesować się Francją. Nawet dzisiaj gros polskich intelektualistów traktuje krainę potomków Joanny d'Arc jako punkt odniesienia. W pismach Gombrowicza wyczuć można jednak szczególne zorientowanie na zmysły, tak silnie zakorzenione we francuskiej kulturze. Na zmysły i poczucie absurdu zarazem - w końcu autor "Pornografii" był niejako spadkobiercą tradycji Rabelais'go. W "Kosmosie" Compagnie Haut et Cort opowieść o tajemniczej grze Witolda i Fuksa nie opiera się już na prostej narracji. Widowisko Jorisa Mathieu ma poetykę całkowicie odmienną od słynnego spektaklu Jerzego Jarockieg