W sztuce Federica Garcii Lorki "Dom Bernardy Alba" występuje jedenaście kobiet. O mężczyznach się jedynie mówi - i to wcale niemało - żaden jednak nie pojawia się na scenie. Z tych jedenastu pierwszoplanowe - niemalże równorzędne - znaczenie ma osiem, pozostałe trzy pojawiają się w niewielkich epizodach, których jednak ewentualne opuszczenie zubożyłoby dramat. W łódzkiej inscenizacji "Domu Bernardy Alba" - w przekładzie Jarosława Marka Rymkiewicza - dziewięć kobiet ubranych jest prawie jednakowo: w ciemne, przypominające zakonne habity, sukienki. Tylko dwie - Żebraczka oraz matka Bernardy - mają stroje, pretendujące do miana kolorowych. Ale to i tak niczego nie zmienia. Również te dwa kobiece portrety - jak pozostałe dziewięć - zostały namalowane czernią. W napisanej w 1935 r. iztuce Federica Garcii Lorki "Dom Bernardy Alba" - mimo iż jej akcja dzieje się w rozsłonecznionej Andaluzji - nie ma barw jasnych. Jak nie było ich w z
Tytuł oryginalny
Jedenaście portretów w czerni
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Robotniczy nr 49